Na początku to było nie do uwierzenia… Będzie koncert wśród Polonii San Antonio. Tego tu nie było od dwudziestu lat! A do tego występować mają Stan Borys i Ela Polis. Przygotowania trwały kilka tygodni, az w końcu 11 marca w Klubie Polskim w San Antonio rozpoczął się koncert występem Eli Polis. Ela Polis zaśpiewała z akompaniującym jej gitarzystą Javier Villanueva, zresztą zacytuję tutaj artykuł ze strony „News From Texas”:
Na scenę w strumieniach świateł weszła sama artystka. Piosenkarce akompaniował tutejszy gitarzysta Javier Villanueva, który z powodów technicznych musiał usiąść ze swym instrumentem pośród publiczności. Miałem wrażenie, że to nie było dobre, bo wykonawczyni była jakby osamotniona. No, ale potem już poszło… W końcu Ela Polis ma już za sobą doświadczenie koncertowe i widać, że lubi kontakt z publicznością.
Ela Polis zaśpiewała trzy piosenki ze swojej autorskiej płyty „Zwierze”. Wszystkie piosenki do swej płyty artystka napisała sama, co więcej – ona sama tworzy do swoich piosenek muzykę. Przed każdą piosenką Ela tłumaczyła teksty piosenek, by nie polskojęzyczni goście mogli zrozumieć, co ma do przekazania. Nastrojowe piosenki Eli Polis wprowadziły widownię w dobrą atmosferę. Ela Polis zakończyła swój występ piosenką „Latawce”. Po występie otrzymała gromkie brawa i duży bukiet kwiatów!
Cały artykuł znajdziecie na stronie „News From Texas„. Dodam do siebie, ze udział w koncercie był ucztą dla oczu, uszu i przede wszystkim dla ducha. Polskie piosenki śpiewane przez Elę Polis wywołały we mnie uczucie tęsknoty i zamyślenia.
Zostaw Komentarz